Agata Zwolińska
Agata ZwolińskaAbsolwentka filozofii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Doktor filozofii. Członek kadry managerskiej oraz główna projektantka marki Ochnik.
|
Kończąc liceum zupełnie jeszcze nie byłam gotowa na to, by „zaprzedać duszę” jednej, konkretnej dziedzinie wiedzy. Interesowało mnie wiele - od psychologii, socjologii, antropologii, przez kulturoznawstwo, językoznawstwo, aż po nauki przyrodnicze. Miałam tyle pytań, a mój starszy brat – ówczesny student filozofii właśnie – wynajdował na nie odpowiedzi – czy sensowne, czy nie – to nie było ważne, najfajniejsza była w tym zabawa umysłowa, rozwiązywania zagadek, zwłaszcza tych, dotyczących sposobu naszego poznawania świata. I tak to się zaczęło...
Jak te studia wpłynęły na Panią, w jaki sposób Panią rozwinęły?
Z perspektywy czasu widzę, że wielką zaletą tej decyzji byli ludzie – zarówno ci zza katedry, jak i ci ze studenckiej ławy – każdy niepowtarzalny, ze swoją prywatną historią i bardzo prywatnym spojrzeniem na świat – dla mnie nowym, nierzadko kontrowersyjnym, zaraźliwym...
Czy umiejętności, jakie nabyła Pani w trakcie studiów, przydały się Pani w budowaniu kariery?
Po studiach nie miałam sprecyzowanego planu „co dalej”, miałam jednak silne przekonanie, że tzw. świat pracy stoi dla mnie otworem (oczywiście ten interesujący mnie świat pracy) – i potrzebuję tylko trochę czasu, bym mogła tę właściwą dla siebie pracę odnaleźć.
Fakt, że czułam się absolwentką studiów filozoficznych uzbroił mnie w sporą dawkę odwagi i wiary w to, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych – oczywiście nie interesowała mnie praca w banku (z tym pewnie miałabym spore trudności), ale różne inne „profesje” zakotwiczone w świecie słowa, obrazu, wyobraźni – wydawały mi się absolutnie możliwe do zdobycia – a to już ogromna część sukcesu!
Los sprawił, że przeniosłam się do Łodzi, rozpoczęłam tam studia licencjackie na „Université de la Mode”; na jednych z zajęć poznałam ówczesną projektantkę Ochnika, która po krótkiej współpracy przy organizacji jednego z pokazów mody zaproponowała mi pracę w firmie Ochnik w roli jej asystentki. Dziś – na stanowisku głównego projektanta – czuję się całkowicie spełniona i szczęśliwa.
Czy zachęcałaby Pani innych do studiowania filozofii na UMK?
Choć w pracy zawodowej tak daleko odeszłam od dziedziny moich studiów absolutnie nie żałuję poświęconego na nie czasu. Minęło już tyle lat a wciąż jestem dumna ze swojej przeszłości - brzmi pompatycznie – ale to prawda! Warto pamiętać, że ukończenie studiów jest w CV bardzo dobrze widziane, jednak sam czas studiów to w ogromnej mierze czas samorozwoju, samookreślania, wypracowywania własnych światopoglądów, przekonań, postaw. Warto wybrać kierunek, który będzie sprzyjał temu rozwojowi w możliwie szerokim wymiarze.